Liliana upadła,ja i Draco ją złapaliśmy i położyliśmy na ziemi.
-Lili !Lili obudź się! -powiedziałam potrząsając nią.Ona zaczęła coś mamrotać,niewyraźnie a potem powiedziała
-To boli ! -powiedziała a ja ją puściłam
-Uh,przepraszam
-Co się stało?
-Zemdlałaś,Gaja ma Cię na oku uważaj -powiedział Draco
-I co?Nadal uważasz że to nic takiego? -powiedziałam
-Dobra,potrzebuje pomocy
-Do usług -powiedziałam z uśmiechem
-Auć,wszystko mnie boli
-Przepraszam,nie mam wyczucia w rękach...
-Au jasne...
-Poczekaj
Wyciągnęłam nad nią ręce i wypowiadałam zaklęcie
-Auric...No już gotowe
-i tak mnie boli...
-heh,nie stworzyłam barierę,żaden atak fizyczny Ci nic nie zrobi
-To tak się broniłaś przede mną! -powiedział Draco
-Tak,mniej więcej tak...
Liliana wstała a ja powiedziałam
-I co dalej?Co mamy robić?
<Lili ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz