-Hah,fajnie masz,ja jestem w twojej drużynie.
-O,wreszcie po równo
-Ja jestem atakującą tak?
-Jak chcesz...
-Świetnie-i posłałam krwiożerczy uśmiech Draco
Popatrzyłam na nich przez chwilę i powiedziałam
-Coś nie tak?
-eee,nie za bardzo
-wiedziałam,więc co się stało?
Spytałam,ich twarze stały się blade,Liliana złapała Draco za ramię
pomyślałam że muszę ich wybić z transu.Podeszłam do Liliany
i złapałam ją za rękę najdelikatniej jak mogłam,a potem lekko podniosłam.Moje czary chyba zaczęły działać,zaglądanie w głąb duszy miłe nie było.Ale lepsze to,niż nic.Liliana miała bardzo czystą duszę
nigdy nie robiła nic złego,była dobra.Wysiliłam swoje szare komórki bardziej i dotarłam do celu.Oderwałam się od niej.Oni też wypadli z transu.
-Co to było?!-powiedziałam przerażona
-Ja...czekaj czy ty mnie czarowałaś?
-Nieważne,ważne co to było!
Liliana?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz