Siedzieliśmy prze chwilkę z jedzeniem,kiedy Rhino zapytała:
-Wierzysz w to, że każdy ma swoją gwiazdę?
-Tak...kiedyś nawet byłem tak szalony by zacząć je badać,no a ty?
która jest twoja? -zapytałem i popatrzyłem na nią
-Nie wiem...chyba jej nie mam...
-Wiesz,ja myślę że to ta najjaśniejsza,bo jest piękna i największa...
-Poważnie,no wiesz...
-Szczerze to nawet do niej pasujesz,bo oprócz wielkości i tym że jesteś człowiekiem...to jesteś tak samo śliczna
Na końcu ugryzłem się lekko w język,zaczęło mi się podobać to co robię...
zaczęła podobać mi się Rhino,a samo uczucie że mogłem się nią zaopiekować było dla mnie ekscytujące...Zakłopotany powiedziałem
-Myślę że ta noc jest wyjątkowa...
Spojrzałem na nią i starałem się zrobić słodką minkę,ale jak zwykle posłałem tylko uśmiech,Rhino zareagowała tak samo i powiedziała:
Rhino?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz