Popatrzyłam na Rhino i na leżącego Dennisa.Nagle w mózg uderzyła
mnie głupia myśl,w sumie to nie taka głupia i zaraz zapytałam ich:
-Czy ja o czymś nie wiem?
-Co?Nie...
-Mhm...Czy aby na pewno?
Dennis wstał z ziemi i podszedł do Rhino...
-A co,zazdrosna? -powiedział z sarkazmem...
-Ja?Nie dzięki,jeden mi wystarczy -posłałam mu zwodnicze spojrzenie
i zaraz prześledziłam wzrokiem reakcję Rhino,brały ją powoli nerwy,
że aż chciałam ją jeszcze pomęczyć pytaniami.No ale oczywiście Jack
nie chciał by się obraziła czy coś i powiedział:
-Kat,daj spokój...teraz mamy lepiej bo nie ma tytanki,został Kronos
-Własnie,ciekawe co z resztą -powiedziałam i popatrzyłam na morze
-Nie ma statku,więc jak wrócimy?- Dennis i Rhino powiedzieli zgodnie po czym nabyli lekkich rumieńców i popatrzyli po sobie.
-W sumie to Lili uczyła mnie tego zaklęcia...ale czy pamiętam,poczekajcie
Podeszłam do brzegu i pochyliłam się nad wodą,moje włosy pływały po wodzie.Zaczęłam wymawiać jej zaklęcie.Woda tworzyła okręgi
i wyspa zaczęła się trząść
-Kat,czy to dobre zaklęcie?!-zapytali z przerażeniem
-Takie dała mi Lili
Z wody wynurzył się Argo II .Popatrzyłam dziwnie po statku,i wskoczyłam na niego i spuściłam im drabinkę
-Wygląda na to że dała mi zaklęcie na statek,wsiadajcie na pokład -powiedziałam ze śmiechem.
Znów płynęliśmy do obozu,cisza mnie denerwowała więc powiedziałam:
-Miejmy nadzieję że jakoś się trzymają
Rhino?Jack?Dennis?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz