Ehhh,jakże uroczo było pobyć sobie w świecie cywilizowanych ludzi.Śniłam miesiącami o tym a tu proszę
tak jakby ktoś czytał mi w myślach,cóż....jednak każdy sen mija przy pobudce i niestety trzeba wracać.
Wyszłam na korytarz,Lili i Sue gadały sobie o czymś,machnęłam na nie rękom i poszłam szukać innych.
Laureli siedziała z Leo,pierwsza myśl,druga precz od mojej siostry...ghh,ale na szczęście to tylko przyjaciele.
Przez przypadek weszłam do łazienki....w której był Draco. Zamknęłam szybko drzwi i krzyknęłam
-Draco!zamykaj drzwi! -łeeee,powiedziałam sobie z obrzydzeniem i szłam dalej.
-Jack! -krzyknęłam do niego,odwrócił się w moją stronę i zaczął do mnie iść
-Hej Kat,jak tam się spało? -powiedział radośnie,jak nigdy.
-co się stało?
-Nic takiego,no ale wiesz musimy wracać,koniec raju
-Tak,tak...chodź po resztę
---------------------------------------------------------------------
Po jakimś czasie wszyscy zebrali się w kółku na środku sali,popatrzyłam na nich po kolei
i zaczęłam myśleć,że gdybym nie była herosem,zapewne nie znała bym tak przemiłych ludzi
-No dobra,każdy bierze po kamyku i wkłada do ust,on nas prze teleportuje na arenę obozu.-Leo brzmiał bardzo poważnie.Natomiast Laureli wlepiała się w niego jak w obrazek
Każdy wykonał ,,polecenie" Leo,i znaleźliśmy się na arenie,ufff szczęście że nikogo z obozu nie było
bo Leo miał zabronione używanie narzędzi,a czymś kamienie zrobił...poza tym każdy by się domyślił że to jego sprawka.
Oddaliłam się od grupy i doszłam do lasu.Wspięłam się na najbliższe drzewo,patrząc na panoramę obozu
Zauważyłam dwie osoby,ale nie widziałam ich nigdy w obozie,użyłam magii by ich obserwować.
Gdy podeszli wystarczająco blisko mnie,zeskoczyłam przed nimi i z uśmieszkiem powiedziałam
-Witajcie w obozie Herosów,kim jesteście?
Odskoczyli ode mnie daleko,ja się tylko uśmiechałam
-no tak,ja jestem Katarina,córka Nemesis bogini zemsty
Wciąż byli wbici,więc chciałam ponownie ich zagadać
-ok...więc kim wy jesteście,bo zwykłe ludzki dzieci się tu by nie dostały...
Wreszcie się odezwał/ła
Anastazja?Austin?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz