Więc chodziłem z przyjaciółmi po obozie,przebrany za to (LINK DO PRZEBRANIA)
Co prawda,miałem normalny strój,wampir nie jest zły.Lili dobrała się do mnie idealnie (LINK)
Wyszliśmy z domku Zeusa,łapiąc przy okazji Sashę która za nic nie chciała iść i udaliśmy się w stronę domku Demeter,zapukaliśmy grzecznie,a gdy drzwi się otworzyły krzyknęliśmy:
-Cukierek albo psikus! -oczywiście za każdym razem dawali cukierki.Nie było z nami tylko Katariny,cóż była Laureli i Jack więc dziwne było że się nie pojawiła i nie dołączyła do zabawy.
Dziewczyny wyglądały tak pięknie że oczy nie szło oderwać,bo oczywiście zamiast założyć
coś normalnego,odsłoniły się że można było pożerać wzrokiem...Można bo oczywiście miałem Lili
która bacznie mnie obserwowała.Księżyc wszedł na mroczne niebo,pod nami snuła się mleczna mgła,która otulała swymi rękoma,nasze nogi.Kiedy mieliśmy już kosze cukierków usiedliśmy na dyniach które były przed polem truskawek,i patrzyliśmy na wielkie białe koło,wypełnione plamkami wyschniętych jezior...Gdy tak patrzyliśmy księżyc począł zmieniać kolor na pomarańczowy.(KLIK)
-piękny jest -powiedziała Anastazja
-i taki duży -dodała Alison
-Tak,nadszedł szczyt naszych polowań na cukierki,pora chować się w bezpieczne miejsce -powiedziałem
-ale czemu? -zapytała Lili
-To ty nie wiesz,zawsze w Halloween,gdy wchodzi pomarańczowy księżyc i oświetla nasze niebo,budzą się potwory,a zwierzęta jakie dotychczas nic nam nie mówiły,stają się dzikie i atakują
-Czemu tak jest? -zapytali
-To zapewne działanie pełni...
-A co się dzieje z ludźmi którzy się nie schowają? -zapytał Jack,patrząc niespokojnie za Katariną
-zamieniają się w Zombie,lub innego stwora
W krzakach usłyszeliśmy szmer,i powolne jęczenie
-braaaaaaiiiiinnnnssss,dajcie mi móóóózgiiii
Zza krzaków wyszła Katarina,Laureli krzyknęła:
-o matko!Kata to zombie,wiać!!!!
Wszyscy zaczęli szybko uciekać do pierwszego domku,ja biegłem z nimi,a Katarina po cichutku
uniosła się magią i leciała za nami
Zdyszani wpadliśmy taras,a Katarina weszła za nami i zaczęła się śmiać
Wszyscy zdziwieni i przerażeni patrzyli na nią,ja też się dołączyła i śmiałem się razem z nią
-O co chodzi? -zapytała przerażona Lili
-Kata wyjaśnisz?
-Wpadłam na pomysł by zrobić wam psikusa,kazałam Draco sprzedać głodny kawałek o potworach
a potem was wystraszyłam...żebyście widzieli wasze miny!
-To nie było śmieszne! -powiedzieli obrażeni
Ktoś dokończy?
pamiętajcie tematyka nadal halloween i jeszcze ta sama noc!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz