Prawdziwy świat jest tam, gdzie są potwory.
Dopiero tam przekonujesz się, ile jesteś wart...
Zostań jednym z nas i przeżyj swoją własną przygodę!

piątek, 11 października 2013

Od Lili do Katy, Draco, Jacka

- heh przynajmniej to będzie bardziej słodkie - powiedziała Kasandra- dobra ferajna idę po tego świrusa żeby miał strój na bal....
- Że niby one są kosmitkami? Żeś sobie nagrabiła Kata... Mogą się zemścić...- powiedziała
- jak ty się może z nimi dogadywać?
- Normalnie... nie wiem o co wam chodzi ale odzyskałam pas z narzędziami Leona - spojrzałam na Draco- czemu mi nie powiedziałeś?
- Y....
- Wymówki, zawsze to są jakieś wymówki Jack prosiłam żebyś zabrał Leona...- powiedziałam z rozczarowaniem- ja idę do Kasandry ktoś musi postawić Leona na nogi - ruszyłam w stronę szpitala, lecz tam go nie znalazłam, w Świecie Leona Też go nie było, w całym obozie go nie było, zostało tylko jedno miejsce domek numer 9. Tam było jak z kosmosie, wejście jak do skarbca, ma błyszczące ściany, wszędzie walały się jakieś części, Leoś opowiadał że ma ogromną piwnice... Usłyszałam Kasandrę
-Rusz tyłek Valez, bo pójdę po Lili- wtedy mnie zobaczyła- no już jest...
- co się dzieje?- spytałam
Zamknął się w magazynie, o nie powiedziałaś że przyszliście całą czwórką...
- co?- spytałam i odwróciłam się a tam stali Draco , Jack i Kata ...
- Co wy tu robicie?
Draco? Jack? Kata?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz