-To mój kolega z klasy ludzi -powiedziała Katarina
-Tak,ja tam tęskniłem -powiedziałem z uśmieszkiem
-No więc jak chciałeś pomóc? -zapytał zdenerwowany chłopak
-Obmyślam głownie plany...jestem synem Ateny i co nieco potrafię...
Katarina przedstawisz mi ich?
-Oh...tak to jest mój chłopak Jack,to jest Lili i Draco a to Rhino...a w szpitalu leży Leo
-Dobrze mu tak -prychnął z tyłu Draco,po czym Lili go uderzyła
-Tak,miło mi was poznać....więc na co się szykujecie żebym wiedział co mam obmyślać
-Chcemy uśpić Gaję,znasz tutejsze okolice?
-Tak,zdążyłem poznać błąkając się tu...
-Dobra,to powiedz co proponujesz na początek-powiedział z uśmieszkiem Jack
-Eh,skoro wybieracie się w góry Olimpu,bo tam jest miejsce spoczynku Gai,to proponuję wam podzielić się na grupy
Grupa pierwsza to wojowie,grupa druga to osoby magiczne i dużo znaczące w wyprawie.
-Uhm,Ok ja znam się i na tym i na tym...to gdzie mam iść?-zapytała Kata
-Na wojowniczkę...to chyba oczywiste.-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej.
-No dobra mądralo,a ja gdzie?-zapytał Jack
-Eh powiedzmy tak.Do grupy 1 należą:Kata,Draco i ja do drugiej Leo,Lili,Rhino i ty...
-Dobra,a kiedy ruszamy?-zapytała Lili
-łatwiej by nam było gdybyśmy wyruszyli nocą...zabierzcie prowiant,jakieś cieplejsze ubrania,ale mało ich bierzcie i namioty
spotykamy się przy bramie obozu o godzinie 20.00 ok?
-Jasne...
-No ktoś ma jakieś pytania?
< Lili? Draco? Rhino?Jack?Kata?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz