Od Lili od Rhino i Katy

-u,ach tak...to może do niego chodźmy?
- Ja tam go nie rozumiem, wrzeszczy i chce mnie zabić...- powiedział Leo
- Ja sama nie wiem dlaczego? - powiedziałam
- Bogowie jakaś ty nie kumata Lili...- powiedział Jack
-Y??? Ale o co chodzi?
- Nie ważne...- powiedział Jack
- Raczej ważne...
- nie!
- tak!- powiedziałam
- nie!
- tak!
- nie!
- tak!

- Przestańcie!!! - powiedział  Leo
- Dobra...- Powiedziałam i przechłodziliśmy kolo domku Apolla, chłopaki zaczęli gwizdać.
- Co im ? - spytałam Kasandrę która właśnie przechodziła na przeciwko nas...Napisała mina kartce
" Pomijając fakt że wszyscy chłopcy chcą tobą być? To nic..." miałam lekki szok, a kasandra mrugnęła
- co tam jest napisane?- Spytała Kata
- Nic!- schowałam kartkę do kieszeni.- później ci pokażę ... ok?
- ok.
- A nam nie powierz??- Powiedzieli jednocześnie chłopcy
- nie chyba że chcecie słuchać o lakierach do paznokci tuszach do rzęs i tym podobne...
- Nie! - powiedział Leo.
Dotarliśmy do domku Aresa, gdzie przyrodni bracia Draca patrzyli się na mnie ja na nowy miecz.
- Wiecie co ja tu zostanę.
- Ja z tobą- powiedziała Kata
- a my idziemy... chodź Leo - powiedział Jack. Leo nie chętnie poszedł.
- Masz zobacz to... - podałam Katrinie i Rhino.
<Rhino? Kata?>