Prawdziwy świat jest tam, gdzie są potwory.
Dopiero tam przekonujesz się, ile jesteś wart...
Zostań jednym z nas i przeżyj swoją własną przygodę!

czwartek, 1 sierpnia 2013

Od Lilany do Katriny

-Dobra,Lili znasz zaklęcia wodne?
- Tylko na rany otwarte, ale wiem kto będzie mógł nam pomóc, Draco podaj ten płaszcz.
- po co ci ten zakichany płaszcz?
- Dawaj a nie.
Poszedł po płaszcz , a ja poszłam po kryształ.Katrinie kazałam wytrzymać jaszcze minutę. Nie była zadowolona, ale powiedziała że się postara. Draco przyniósł płaszcz.
- Η θάλασσα, τα ποτάμια και τις λίμνες Ακούστε λόγο μου, να εμφανιστεί το κρύο νερό στο παλτό. Zakładaj to już
- Na piorun zeusa, jakie to zimne.
- ZAKŁADAJ! to uśmierzy ból, ale teraz gdzie jest twój ojciec?
- Po co ci to wiedzieć?
- Założę się ze przy nim jet Apollo, a on jest bogiem lekarzy.
- Jest na Arenie.
- No to chodzicie.
Poszliśmy na Arenę, nikt tam nie ćwiczył wszyscy byli na obiedzie.
- A wy nie na obiedzie?- Spytał się pan Ares.
- Tato, widziałeś może Apolla?
- A po co ci on?
- panie Aresie, mamy mały problem ...- powiedziałam i kazałam na chwile zdjąć płaszcz Katrinie.
- Aha. więc o to biega, Apollo chodź tu szybko, albo ci nogi...
- idę, dlaczego każesz mi przerywać obiad? Na zeusa co ci się stało?
- Sama nie wiem. - powiedziała Katrina
- Kto był taki mądry że dał ci ten płaszcz żeby uśmierzyć ból?
- Ja- odezwałam się cicho.
- Dobra robota.- Machnął ręka nad czołem Katriny i kolor skóry się zmienił.
- Jesteś córką Starego wodorosta.- powiedział Ares.
- tato!
- Co?
- twój syn ma racje mógł byś trochę grzeczniej.- Wtrącił się Apollo
- To ja może już pójdę.-Powiedziałam wycofując się. Nagle wtrąciła sie Katrina.
<Kata?>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz