-nie ma go!
Katarina podeszła do niego powoli i powiedziała
-odwróć się w moją stronę
Ja i Jack przeszliśmy powoli za nią,ani ja ani on mu nie ufaliśmy.Katarina też...to było widać.Czułem się dziwnie w jego obecności,tak jakbym miał wiecznego wroga...
-O boże,Leo nie -krzyknęła Kata kiedy upadła na ziemię
-Oszalałeś?! -Lili chciała do niego podejść ale zagrodziłem jej drogę
-No,nie obudzi się do końca rozbudzenia Kronosa -mruknął pod nosem i roześmiał się.
-Ty!,zadarłeś nie z tą para co trzeba! -krzyknął Jack
Zrobił takie same ruchy jak Kata podczas zaklęcia Armageddon tylko że on nic nie mówił.Wokół Leo pojawiły się płomienie i wodne kręgi,
zaczęły się mieszać i wytworzył barierę prądu.Oczy Jacka zaczęły świecić na pomarańczowo.
-Jack? -powiedziała cicho Lili
-Kata nie śpi,ani nie zemdlała pod wpływem twojego zaklęcia.
Wtedy wstała Katarina.Na ich skórze coś się pojawiło,zodiak skorpiona u niej i zodiak panny u niego.
Leo zemdlał, i oni też.Wyciągnęliśmy ich z ,.,świata Leona"
na dwór.
-To dlatego jesteście parą?-zapytała Rhino
-Głównie tak...ale wiesz my się na prawdę kochamy -powiedziała Kata
Lili?Rhino?Jack?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz