Obudziłam się sapiąc,to było dziwne...Ten sen taki przejrzysty.
Podreptałam po cichu do pokoju Lili...Podeszłam do jej łóżka
jak zawsze spala słodko przytulając poduszkę.Szturchnęłam ją lekko
Lili zaczęła coś mamrotać pod nosem...nie rozumiałam co więc powiedziałam szeptem:
-Lili...Lili obudź się
Lili machnęła ręką jakby odganiała robaki.Potrząsnęłam nią mocniej
-Co jest?! -Lili nagle się zerwała
-Musze Ci coś powiedzieć
-Katarina?ehh która jest godzina?-powiedziała z ziewem
-coś około trzeciej w nocy...ale ja muszę Ci to powiedzieć teraz
-No dobra...słucham -powiedziała i usiadła na łóżku
-Widziałam we śnie naszą grupę,wiesz ja,ty,Draco,Jack,Rhino,Leo
i Gaję,nie do końca wiem czemu ja i Jack mieliśmy złączone ręce i zaczęliśmy się unosić...ale widziałam ciebie i Draco jako parę połączoną i walczącą z jakimś półbogiem...Potem ty czymś w niego rzuciłaś.A potem nasza 5 stworzyła jakieś pole i zamroziliśmy Gaję.
-Tylko piątka?
-Tak,ale nie wiem bez kogo,obudziłam się wtedy...co robimy?
LILI?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz